Pieseł do zaopiekowania wymusił spacer 😁🐕 nie odmawiam takim prośbom, bo po duuużym śniadaniu, bo 25 stopni w słońcu, bo goście za 4 godziny a ja mam wszystko ogarnięte, a przede wszystkim bo kocham przyrodę nawet w chaszczach 😍 udało się urwać godzinkę z kąpielą i dać dyla w inne niż wczoraj chaszcze. Pogoda przepiękna jak przystało na ten wyjątkowy świąteczny dzień ☀️Grzybów żadnych nie widziałam, ale pewnie dlatego że jak głupia fociłam kfiatki 😂😁😂
Życzę wszystkim przyjemnego rodzinnego popołudnia 🐥🐰🌼