Ponieważ jutro nie mogę jechać nad Narew dzisiaj udałem się ponownie nad Wkrę do lasu łęgowego celem dokładniejszego spenetrowania miejsca pod kątem grzybów zimowych. Prawie 2 godziny nie zaowocowały niestety żadnymi grzybami. Były brzozy, były wierzby, były różne chaszcze a grzybów nie było. Zrobiłem kilka zdjęć z nadzieją, że ktoś coś tam wypatrzy interesującego. Wracając do samochodu odbiłem trochę w las podgrzybkowy. W sumie 23 podgrzybki i 13 maleńkich kurek. Pozdrawiam grzybiarzy i do następnego sezonu.