Ponieważ dziś mieliśmy odwiedzić groby w Pilchowicach to żona namówiła mnie aby później pojechać te parę kilometrów dalej do lasu. Więc do bagażnika ubiór do lasu i jazda. Ona bierze koszyk i mówi, że będziemy zbierać grzyby a ja się śmieję. Przed lasem przebieramy się i w las. W lesie od 24.08 do 15.53. Zbiór to same podgrzybki ( dużo zostało w lesie) Po pierwszych grzybach miałem nieciekawą minę, bo myślałem, że tylko sobie pospacerujemy a tu taka niespodzianka. Ponieważ część grzybków była mała a od wtorku ma padać to będzie jeszcze dobrze