Las duży sosnowy. W lesie wilgotno. Ludzi brak.
podgrzybek jeden co kilometr pojedyńcze przeważnie robaczywe.
Maślaki pstry pojedyncze sporo robaczywych.
Krawiec jeden stary został na rozsiew.
Kurki pojedyncze zostały dla innych. Sporo pokazało się świeżych
gołąbków,
panienek, purchawki, ponurniki aksamitne. W lesie gorąco i jak tak dalej będzie to ta wilgoć szybko odparuje. Dziś przy okazji nazbierałem owoców bursznicy bo krzaczki uginały się od ciężaru owoców. Jeżeli jeszcze popada to może coś drgnie w tym lesie. Oby temperatury nie były tropikalne.