Nareszcie i ja się doczekałam:-) Las - olcha, grab, dąb - starodrzew, a tam... 162
koźlarze ( liczyłam tylko zdrowe, bo bardzo dużo zostało w lesie już zasiedlonych ), 18
prawdziwków ( więcej zostało w lesie z wiadomych przyczyn ), we wszystkich, które zabrałam do domu ogony robaczywe. No i pół małej miseczki
kurek, które nieśmiało się pojawiają. Bardzo dużo niejadalnych. Niestety nie wzięłam telefonu, więc tym razem zdjęcia robione w domu. Grzyby zbierane w 2 osoby w ok. 2 godziny. Pozdrawiam wszystkich serdecznie...