Dzisiaj wypad w moje ulubione lasy i rozczarowanie 😒 Grzybów jak na lekarstwo, trzeba mocno się nachodzić by coś znaleźć. Nie wygląda to dobrze. Dwa prawe, jeden
koźlarz czerwony, jeden grabowy i cztery bruzdkowane. Garść
kurek a reszta to
podgrzybki z przewagą złotawych i
zajączków. Czerwonawe i żeberkowane robaczywe. Nogami ledwo przebieram ale trzeba ćwiczyć przed sezonem 😊 Jest mokro i ciepło tylko grzyby mają inne plany niestety. Poza tym kolejne lasy wycięte O zgrozo. Dewastacja trwa w najlepsze. Większość lasów w których zbieraliśmy wygląda jak polany. Serce się kraje.