Pod dębami i w igłach borowiki, kurki w mchu oraz koźlarze w krzakach. Jeden maślak Po dużych wieczornych mgłach i odczekaniu 3 dni wyruszyliśmy znowu w nasze ulubione miejsca, które i tym razem nie zawiodły. Niestety w większości borowików sporo mieszkańców, ale oczy można było nacieszyć. Pozdrawiam wszystkich i życzę owocnych zbiorów;)