W lesie wilgotno i ciepło. Grzyby zaczęły pojawiać się w igliwiu, ale więcej jest w bukach. Znalezione
borowiki,
podgrzybki,
kozaki różnej maści i o dziwo, co mnie ucieszyło
kurki, może nie w zawrotnej ilości, ale na jajecznicę będzie. Widać, że grzyby są, bo i samochodów więcej. Niestety i śmieci więcej. Przyjechaliśmy za wcześnie ciutkę, bo jeszcze szaro w lesie było. Zachmurzenie zrobiło swoje. Na pierwszym zdjęciu slicznota w drugim życiu. Nie wiem czym była w pierwszym 🤔