Las modrzewiowy -
maślaki żółte, było bardzo dużo. Dwa piękne
kozaki - czerwony i szary. Około 20
prawdziwków (las świerkowy, poszycie z samego igliwia), wszystkie małe. Było ich więcej, ale bardzo małe. Zostawiłem aby podrosły. Jutro wracam
Początek grzybobrania nie wyglądał zbyt ciekawie. Na leśnej dróżce od czasu do czasu znajdowałem po kilka
maślaków żółtych (modrzewiowych). Idąc dalej przez pewien czas nic nie znajdowałem, dopóki nie trafiłam do lasu świerkowego. Na ziemi igliwie, spod którego spostrzegłem jasny łepek grzyba. To był
prawdziwek. Po dokładniejszym sprawdzeniu stwierdziłem, że jest dużo bardzo małych
prawdziwków. Zebrałem te największe, jutro wybiorę się sprawdzić, czy te małe już urosły. Mam nadzieję, że nikt tam przede mną nie trafi. W okolicy znalazłem też dwa piękne
kozaki. Wracając do samochodu przechodziłem przez świerkowy las z poszyciem z mchu i tam znalazłem kilka malutkich
podgrzybków.
Pogoda super, w lesie wilgotno, brak komarów i innych owadów - udany spacer i ponad pół koszyka grzybów. Wydaje się, że zaczynają się grzyby. Dopiero zaczynają rosnąć. Dobrze, że ostatnio trochę popadało, w lesie czuć wilgoć, ściółka jest wilgotna, dużo kałuży. Jest nadzieja, że pojawi się więcej grzybów.