Dzisiaj po pracy przespacerowałem się godzinkę po lesie w nadziei, że może wypatrzę jakieś stanowiska grzybów zimowych. Żadnych nie znalazłem, ale przechodząc prze dębinę natknąłem się na ostatniego sprawiedliwego. Nie sprawdzałem czy zdrowy, ale że idą przymrozki, zrobiłem biduli kołderkę z liści. Za ciepło to mu raczej nie będzie...
Jako, że w temacie grzybów zimowych jestem całkowitym świeżakiem, to może ktoś z bardziej doświadczonych grzybiarzy mógłby udzielić mi kilku wskazówek gdzie szukać
płomiennicy i
boczniaków? W jakim lesie, na jakich drzewach, czy już pora? Wszelkie porady przyjmę z wdzięcznością. :)