W lesie 3 h we 2 i pół osoby (ja, mój 7 letni synek i tata) 😄 Grzybki już się kończą choć młodzieży nie brakowało co widać w moim koszu 👍🏻😎
Grzybobranie a w zasadzie to bardziej pożegnanie z lasem 🙄😊 Z synkiem, bez leśnego sprintu razem zebrałem ok 16 kg. Tata ok 9-10 kg. W lesie nie padało od kilkunastu dni co widać po grzybkach. Starsze okazy suche. Wszystkie zdrowe. Chodzac po lesie trafiłem na stary świerkowy las, gdzie było dużo mlodych, aksamitnych dosłownie czarnych
podgrzybków. Wszystkie do słoików. Dużo jeszcze zostawiliśmy dla innych grzybniętych lub dla leśnych zwierzaczków. W tym miejscu pokosilem do pełnego kosza i spowrotem do naszej Grzybowej Ostoji. Wieczorem trzypokoleniowe 😉😊 ognisko z kielbaskami a dzień później do domciu 😏😪 No cóż sezon powoli dobiega końca. BYŁ WSPANIAŁY POD KAŻDYM WZGLĘDEM👍🏻👍🏻👍🏻 Pozdrawiam Was wszystkich i do następnego roku w tym samym albo powiększony składzie 😊😄 Dziękuję Adminowi za prowadzenie strony i poświęcenie na to swojego cennego czasu! 👍🏻😊 Do widzenia 👋👋👋