Z braku czasu nie pojechalem w Bory, a trzeba bylo. Lasy Olesnickie juz po sezonie, niedobitki a nawet jak cos sie jeszcze nowego pokaze to slimaki beda pierwsze. Opienki za to pod dostatkiem choc za drobnica tez trzeba sie nabiegac. A Drodix wczoraj pisal, pal wrotki na Bory. W sumie gdyby wstac o 5, i byc w Borach przed 7 to do 11 bym mial tyle samo ale mlodego
podgrzybka. Ale nie ma co narzekac :) na zamkniecie trafil sie piekny
Ceglastopory. Zdjecie pokazuje zbior 2 osob w 4 godz. W czwartek jeszcze jedna wyprawa w Bory, moze ostatnia w tym sezonie ale nigdy nie wiadomo :)