Las iglasty, sosna, podłoże mech i ściółka leśna. Sporo podrośniętych podgtzybków, nie wyzbieranych po wekendzie. Młodych coraz mniej... kosz około 14 litrów...:-)
.... jeszcze tydzień, dwa i będzie po grzybach. Idą niskie temperatury i pełnia księżyca. Ostatni dzwonek na grzybki. Ten rok na grzybobranie był krótki z racji suszy ale i tak obfity wysypem podgtzybka. Zaczynają się
opieńki, ale nadchodząca pogoda szybko je zakończy.
Opieniek nie zbierałem, sam
podgrzybek.... tym razem.
Kozaków w brzozach brak, już się kończą również.
Sobota powtórka i do... w lesie.
Darz bór!
Pozdr.