Powtórka z rozrywki wśród młodnika bukowo-świerkowo-brzozowego, 40 cudnych czerwonych, ok. 50 zdrowych
rydzów ( a ze 100 zostało), po kilkanaście prawych,
ceglaków,
podgrzybków.
To podobno ostatni taki piękny wrześniowy dzień, ale wcale nie miałam zamiaru iść na grzyby! Jednak wystarczył telefon z zamówieniem i... dawaj! Znowu pod górę, po wertepach, byle do "kozakowej alejki :))) Myślę, że widać dobrze na zdjęciu efekt "mordęgi", ja jestem zmęczona, bo dowiozłam od razu grzyby do Cz., ale jak na grzyboświrka przystało- szczęśliwa :))))