Dzisiejszy wypad do lasu, rozpoczął się nie małym dylematem-GDZIE SIĘ DZISIAJ UDAĆ???
Wybrałem lasy w okolicy Brzeska.
Las mieszany, sosna, dąb buk, z domieszką brzozy. Niesamowity zapach jesiennego lasu, oraz cisza i spokój, to największe atuty dzisejszego "wypadu".
Gdyby jeszcze tylko strzyżaki poszły "spać" (a było ich naprawdę dużo), to idylla na całego😆
W lesie byłem około 3 godziny. W tum czasie znalazłem 32 szt.
podgrzybka brunatnego i dwa
borowiki szlachetne. Piszę tylko o grzybkach, które zabrałem z soba.
Borowiki które zostały w lesie (około 30 szt.), były zbyt stare, albo zbyt zaczerwione. Młodych grzybków brak, ale może jeszcze coś ruszyć, po ostatnich cieplejszych nocach.
Boletus Nowemberus ze zdjęcia może być więc jednym z ostatnich w tym sezonie. Kosz narazie odkładam do piwnicy, ale nie koczę jeszcze sezonu, jutro idę do lasu trochę posprzątać, ale bez koszyka. Zabieram tylko torbę ekologiczną i oczywicie wory na śmieci.
Pozdrawiam. A.🤗