Po południu, przed zmrokiem w 2 godziny, zebrałem 100
maślaków. Grzyby występowały po kilka sztuk, w różnych miejscach, co w sumie cieszy, bo może oznaczać, że nie jest to punktowy wyjątek, ale ogólna tendencja, tym bardziej, że było sporo malutkich sztuk, istnieje też duże prawdopodobieństwo, że część grzybów mógł wyzbierać ktoś przede mną. Ponadto w Załomiu, z roweru wypatrzyłem 2 ładne
podgrzybki, łącznie 4 małe
kanie. W każdym razie jadąc na rowerze wciąż warto rozglądać się po bokach. Tak też będę robił, jeżeli tylko będę miał okazję do jazdy. Więcej zdjęć: http://dornfeld. bikestats. pl/1630386,
maślaki. html