Emil.E. - grzybobranie 16 paź 2017, poniedziałek

sezony 2017 1016-1022 SL dolnośląskie #25 (17 fot.) kujawsko-pomorskie #7 (5 fot.) lubelskie #11 (7 fot.) łódzkie #19 (11 fot.) lubuskie #5 (3 fot.) małopolskie #12 (6 fot.) mazowieckie #18 (10 fot.) opolskie #2 podkarpackie #18 (13 fot.) podlaskie #1 (1 fot.) pomorskie #5 (1 fot.) świętokrzyskie #11 (8 fot.) śląskie #36 (28 fot.) wielkopolskie #11 (6 fot.) zachodniopomorskie #11 (4 fot.) woj. nieokreślone #2 (1 fot.) aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu
© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
Słowo się rzekło, kobyłka pod młotek. Obiecałem żonie wczoraj opieńki. Błąd. Kobietom nie wolno niczego obiecywać. Pod żadnym pozorem. One są jak wzburzony ocean, z pełnym tajemnic rowem mariańskim. Trzy razy dzwoniła by się upewnić czy aby nie zapomniałem. No i co miałem robić. Pojechałem tam gdzie wczoraj widziałem pień pełen opieniek. Pień stał, grzybki na nim owszem. Ale gdy zajrzałem głębiej w las to okazało się że w pobliżu, takich pni jest kilka a i na nich pełno opieniek. Usiadłem wygodnie w kucki na kocu (byłem w spodniach od jedynego garnituru) i dawaj ciąć. Systematycznie, z chirurgiczną precyzją odcinałem łebek za łebkiem. Hipotetycznie zakładałem że na tym pieńku może ich być ok. 500. I tu niewiele się pomyliłem. A liczyłem uważnie. było ich 533. Cóż z tego skoro były tak maleńkie, że ledwie zakryły dno koszyka. Więc zabrałem się za drugi i trzeci pieniek. Tam też naciąłem ok 500. Mam pół koszyka. Może starczy? Ale gdzie tam. Tnę dalej. Skończyłem przy 2/3. Ile ich było ostatecznie - nie wiem. Wracam do auta, po drodze jeszcze dwa Ceglasie i kozią budkę. To podobno rzadkość w tych lasach jak pisał Dzidek. Ceglasie widywałem już w innych latach, ale brałem je za trujące. Natomiast kozią rozwódkę znalazłem po raz pierwszy. O 17,00 wróciłem do domu. Żona jak zobaczyła koszyk, to zbladła. Widząc że źle się poczuła, wyskoczyłem jak z Filip z kąpieli z życzeniami urodzinowymi (obchodzi w lutym) a grzybki to prezent z tej okazji. Nie miała wyjścia. Przecież nie wypada nie przyjąć prezentu od męża który dla niej się tak poświęca. Teraz gdy piszę te słowa, słyszę jak rzegocze słoikami w kuchni, złorzecząc coś pod moim adresem. I to na tyle jeśli chodzi o opieńki. Post się skończył. Asceza też. W założeniu miała trwać 24 h. i na tyle starczyło mi woli i mocy. Wracam do rzeczywistości. Jak będą grzybki - to będę zbierał, a jak nie będzie - to też. I to by było na tyle. Panom dziękuje za przemiłe komentarze, a Paniom całuję rączki. E.
sezony 2017 1016-1022 SL dolnośląskie #25 (17 fot.) kujawsko-pomorskie #7 (5 fot.) lubelskie #11 (7 fot.) łódzkie #19 (11 fot.) lubuskie #5 (3 fot.) małopolskie #12 (6 fot.) mazowieckie #18 (10 fot.) opolskie #2 podkarpackie #18 (13 fot.) podlaskie #1 (1 fot.) pomorskie #5 (1 fot.) świętokrzyskie #11 (8 fot.) śląskie #36 (28 fot.) wielkopolskie #11 (6 fot.) zachodniopomorskie #11 (4 fot.) woj. nieokreślone #2 (1 fot.) aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu

Emil.E. - grzybobranie 16 paź 2017, poniedziałek

ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji