Witam Leśnych Ludków :) Kończy sie niestety pobyt w przepięknych lasach zachodnopomorskich. Trudno. Na koniec zberamy
podgrzybki w ilościach hurtowych. Tym razem nie są liczone do statystyk
kurki, których jest również dużo. Niestety coraz bardziej widać oznaki nadchodzącej jesieni. Pomału przekwita wrzos, coraz mniej jest czerwonej borówki, cóż mamy w końcu schyłek lata. W dalszym ciągu nie dopisują boletusy. Owszem można ich trochę znaleźć ale jest ich niewiele a na dokładkę jeszcze co najmniej połowa jest już zamieszkała. Mamy w planie jeszcze jeden wypad do lasu, pozwolę go sobie opisać i zamieścić krótkie podsumowanie.
Serdecznie pozdrawiam Admina i Bractwo Leśne.
Ps.
Ciekawostką jest zamieszczone zdjęcie naszej beznogiej jaszczurki. Zupełnie nie mógł sobie poradzić z przejściem przez leśny dukt. Pełzał sobie dosłownie w miejscu. Pomogłem mu w przejściu na drugą stronę, gdzie oczywiście zaczął udawać martwego ale tylko udawał. Po chwili popełzał sobie w trawę.