... miałem sen... może dlatego, że wieczorem naoglądałem się doniesień z innych regionów ze zdjęciami koźlarzy czerwonych! Nie robiąc sobie zbyt wielkich nadziei (bo gorąco i coraz suszej) sprawdziłem pobliską miejscówkę. Efekt: młode koźlarze czerwone; kozaki grabowe- nieco starszawe - stojące na (przy) drogach i z wytęsknieniem czekające na zbłąkanego grzybiarza;-) Jeden koźlarz bruzdkowany, jeden biały; 1 podgrzybek; 3 małe prawdziwki, też na drodze. Prognoza: na czerwone jakieś szanse są, na inne chyba nie prędko:- (( (