Cóż. Stałe miejsce na wrześniowy zbiór rydza nie zawiodło. W dwie godziny ponad 200 sztuk. Drugie tyle zostało w polu z racji zarobaczenia. Do tego kilka prawdziwków, w tym ceglastoporych. Rydze rosły długim rzędem ok 200 na obrzeżu bagnistej i zarośniętej młodymi bukami i olszynami dużej polany w środku wysokiego sosnowego lasu. Wiele okazów dużych, prawie jak dwie dłonie. Jednak dość kruche, co skutkowało koniecznością aż trzech środków transportu 9 na fotce widoczne dwa). Po obróbce wyszło ok 7 kg. :) ps. pierwszy raz wrzucam fotkę. Wybaczcie jakość.