(25/h) Górzyste lasy małopolskie odżyły po trzydniowych ulewnych deszczach. Parking pełen samochodów. Po wejściu do lasu widać pokotem położone muchomory i gołąbki. Zasada, że jak się przewróci grzyby, to zamienią się w prawdziwki tutaj nie działa. Na stromym kamienistym zboczu pełne wielkościowo spektrum ceglasi. Jeśli chodzi o naszych ulubieńców, prawdziwki, to bardzo nieśmiało i sporadycznie pokazują swoje śliczne główki.
(0/h) Byłem z rana na grzybach tak informacyjnie. Bieda i cisza. Zero grzyba tutaj i w okolicach Wołomina. Nie wiem co się dzieje. Oby w tym roku nie było tak, że grzybów w ogóle nie będzie: (