zachodniopomorskie — doniesienia o grzybach 2017.06.26 - 07.02
Po zalogowaniu jest tu pokazany plan województwa z naniesionymi miejscowościami doniesień.
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 100 na godzine
Las mieszany, głównie liściasty. Kurek wysyp, zatrzęsienie wręcz. Dwa koźlarze, jeden prawdziwek. podgrzybków jak na razie nie widać.
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 1 na godzine
Niezbyt ładna pogoda więc do lasu. Zachęcony doniesieniami grzybiarza_na_rowerze wrzuciłem rower do samochodu i pojechałem w okolice Mostowa. W lesie mokro parnie zrobiłem sobie 3 godzinny rekonesans ale nie znalazłem nawet jednego jadalnego grzyba
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 50 na godzine
Duże sosny z mchem, dołem bukowe zarośla. Po ostatnich opadach wysyp kurki. Dużo małych i sporo zroślaków (kępki). Zbieranie metodą "fitness" (skłon-wyprost-skłon):-) od grzyba do grzyba. Po 1,5 godz. miałem dosyć... Strach pomyśleć, co bedzie jutro-pojutrze! Chyba zbiór metodą kościelną (na kolanach).:-). Mrożenie, solanka i ocet - produkcja ruszyła pełną parą.:-)
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 100 na godzine
3,1 kg kurek w równo w dwie i pół godziny, od 8:00 do 10:30. Same egzemplarze octowe, stąd wyjdzie lekko 1000 sztuk. Nie jest to w żaden sposób wynik reprezentatywny dla całego lasu, jechałem w konkretną upatrzoną drogę liczącą ok. 1,5 km, gdzie ostatnio rosło mnóstwo mikrusów. Droga choć widać, że była już przeorana to jak widać sporo zostało. Ja także jeszcze dużo zostawiłem mikroskopijnych egzemplarzy. Administrator na pewno podzieli liczbę zebranych egzemplarzy, wg. swoich przeliczników, ja jednak wpisuje 400, bo tyle zebrała jedna osoba w ciągu 1 godziny. Wydaje się, że na razie to był szczyt odnośnie kurek. Żadnych innych grzybów nie zbierałem, ale napotkałem kilka podgrzybków, a także Pana który miał 3 /4 wiaderka tych grzybów. Wraz z przejściem całej drogi, zakończyło się moje zbieranie. Oprócz tego na drodze Niewiadowo - Żółwia Błoć, sześć ładnych maślaków. Więcej zdjęć na moim blogu rowerowym, w wyszukiwarce wpisać słowo "dornfeld" - kto chce to znajdzie. PS. Znalazłem wczoraj ciekawy filmik, na ten temat jak szybko czyścić kurki. Włożyć do durszlaka, spłukać, dodać kilka łyżek mąki, poobracać, aby się wszystko skleiło. Opłukać. Podobno to działa. Jeszcze nie próbowałem.
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 100 na godzine
1,2 kg kurek, częściowo większych, częściowo małych. Na poprzedniej alei kurkowej były tylko dwa miejsca, gdzie nikt nie dotarł. W widocznym na zdjęciu miejscu ponad 80 kurek, w pozostałych przechodzonych miejscach grzybów nie było. W drugim miejscu było podobnie, a potem mozolne zbieranie w najbliższej okolicy. Natomiast zupełnie gdzie indziej można było naciąć dużo więcej, ale samych mikrusów, więc ich nie zbierałem. O tym gdzie i czy uda mi się je zebrać następnym razem. Albo urosną i będzie super, albo ktoś w międzyczasie zbierze i nie będzie ich w ogóle.
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 5 na godzine
Grzybów mało, głównie w zagajnikach, zebrałem ok 40 podgrzybków i 10 kurek. podgrzybki duże, podsuszone. Najwiecej jednak było goryczaków.
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 0 na godzine
Po roku odwiedziliśmy znowu miejscówki, które w zeszłym roku, obficie obdarowały Nas prawdziwkami, podgrzybkami i kurkami. Tym razem nic nie znaleźliśmy, oprócz kilku niejadalnych, ale jeszcze nic straconego, jeszcze jest czas, za dwa tygodnie znowu na rekonesans.