Po zalogowaniu jest tu pokazany plan województwa z naniesionymi miejscowościami doniesień.

pow. nowotomyski

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

niedziela 2. lipca
Kubol 2017.7.2 12:38

mm — ok. 4 na godzine
trzy kozaki/koźlarze, jeden czerwony, bardzo zjedzony przez ślimaki i dwa z brązowymi kapeluszami, jedna sowa/kania

pow. międzychodzki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 1. lipca
bacia 2017.7.4 00:09

mm — ok. 40 na godzine
Umiarkowany wysyp kurek w Puszczy Noteckiej. Liczba grzybów podana w uśrednieniu ze względu na gorsze i lepsze dni. Najlepszego dnia zebrałam półtora kilo. Pojawiają się też koźlarze pomarańczowożółte, rosną pojedyncze podgrzybki, w większości zaatakowane przez skoczogonki. Znalazłam też 3 borowiki usiatkowane, ale były całkowicie zeżarte przez larwy muchówek. Za to prawdziwy wysyp muchomora rdzawobrązowego i czerwieniejącego. Nie wliczam ich do statystyki, choć było tego mnóstwo. Po deszczach odwiedziłam też moją miejscówkę na ucho bzowe i zebrałam sporo. Też nie wliczam. Ogólnie wyjazd bardzo udany grzybowo. Zapas kurek mrożonych na zimę zrobiony. Pozdrawiam leśne ludki.

pow. szamotulski

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 1. lipca
Marylka 2017.7.2 22:51

mm — ok. 15 na godzine
Tym razem 7 kg jagód a kurki jako dodatek.

pow. gnieźnieński

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 1. lipca
megalo 2017.7.1 19:27

mm — ok. 50 na godzine
Kurniki zlokalizowane! I to najważniejsza wiadomość dnia, choć gołąbki wszelakie także obrodziły. Dodatkowo: dwa zajączki, dwie purchawki i coś, co stanowi dla mnie zagadkę. Zagadka jest w misce na zdjęciu i nieco przypomina ucho bzowe, choć to i nie pora właściwa, i nie miejsce (klon!, co prawda, to prawda, że w środku lasu). Czy ktoś wie, co to może być i - najważniejsze - czy jadalne, albo nie aby pod ochroną? Do osobo-godzinowej stawki wliczyłam tylko duże owocniki kurki. Miejsce: dorodny, stary las z przewagą dębu, jodły i sosny. Poza tym: w lesie pięknie, bardzo mokro, obrodziły nie tylko komary, ale i faraonki, pojawiają się tęgoskóry. Najważniejsze jednak to te kurki, kureczki kochane. Mam kury na podwórku, ale tęskniłam do tych żółciutkich na sos. Zbiór bogaty: gołąbki duszone i do jajecznicy na dwa obiady i kolację, a kureczki - na aż 3 sosy do polędwiczek :) A wszystko to pewnikiem zasługa życzliwości Admina, do którego machamy z mężem wszystkimi czterema rękami. No i co? I tajemnica miejscówki opieńki ciemnej pozostaje niniejszym w rodzinie :)

pow. obornicki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 1. lipca
diabel 2017.7.1 17:33

mm — ok. 15 na godzine
piękny las, 15 kurek

pow. nowotomyski

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

piątek 30. czerwca
amatorka😏 2017.7.2 17:45

mm — ok. 100 na godzine
Lasy mieszane iglaste i liściaste same kurki, podgrzybków podgrzybków i borowików brak.

pow. gnieźnieński

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

piątek 30. czerwca
megalo 2017.6.30 22:00

mm — ok. 12 na godzine
Mimo wiatru nie mogłam już usiedzieć w domu. I tak obejrzałam sobie najpierw dwie wypatrzone już w zeszłym roku (ale jesienią, czyli za późno) miejscówki, które podejrzewałam o kurko-rództwo. Obie wytypowałam błędnie, ale w pierwszym miejscu rosły sobie radośnie gołąbki jasnożółte, a w drugim - wyborne. I to właśnie daje wpisaną liczbę "12" na godzinę, do której należy dołożyć 1 (słownie: jedną) sztukę podgrzybka, kompletnie Po kolejnych 45 minutach dobrnęłam do miejsca kozakowego, w którym nic nie znalazłam. Rzutem na taśmę, bo właśnie zaczynało pokapywać - dobrnęłam do mojej gliniastej skarpy, gdzie na wiosnę zlokalizowałam gąsówkę. I tu dopadły mnie dwie rzeczy: ulewa i wielka radość, bo moja gąsówka cudownie się rozmnożyła. Rosła na miedzy pod drzewkiem, bodaj głogiem, teraz wybiegło jej się na pola. I w ciągu kilku minut nazbierałam chyba ze 20 potężnych sztuk, drugie tyle - jako przejrzałe, zostawiając na miejscu. Pozostaje zagwostka związana z miejscem zbioru. Bo czy naprawdę mam - zgodnie z prawdą - wpisać: pole kukurydzy? :) ps. Miłego admina proszę o nieusuwanie tego dopisku, bo sprawa jest kwestią niemal egzystencjalną. Mianowicie: chętnie "sprzedam" miejscówkę opieńki ciemnej (ilości hurtowe, stanowisko ma z 0,5 ha) za wskazanie okolic bogatych w kurki między Poznaniem a Gnieznem. Mieszkam koło Lednogóry i mam tylko skuter, więc wchodzi w rachubę promień ok. 20 km. Będę niewymownie wdzięczna... (priv)