© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
Kurniki zlokalizowane! I to najważniejsza wiadomość dnia, choć gołąbki wszelakie także obrodziły. Dodatkowo: dwa zajączki, dwie purchawki i coś, co stanowi dla mnie zagadkę. Zagadka jest w misce na zdjęciu i nieco przypomina ucho bzowe, choć to i nie pora właściwa, i nie miejsce (klon!, co prawda, to prawda, że w środku lasu). Czy ktoś wie, co to może być i - najważniejsze - czy jadalne, albo nie aby pod ochroną? Do osobo-godzinowej stawki wliczyłam tylko duże owocniki kurki. Miejsce: dorodny, stary las z przewagą dębu, jodły i sosny. Poza tym: w lesie pięknie, bardzo mokro, obrodziły nie tylko komary, ale i faraonki, pojawiają się tęgoskóry. Najważniejsze jednak to te kurki, kureczki kochane. Mam kury na podwórku, ale tęskniłam do tych żółciutkich na sos. Zbiór bogaty: gołąbki duszone i do jajecznicy na dwa obiady i kolację, a kureczki - na aż 3 sosy do polędwiczek:) A wszystko to pewnikiem zasługa życzliwości Admina, do którego machamy z mężem wszystkimi czterema rękami. No i co? I tajemnica miejscówki opieńki ciemnej pozostaje niniejszym w rodzinie:)