(4/h) Spacer po lesie bardziej niż grzybobranie, na które z resztą za gorąco a i grzybów znów nie ma tak dużo. Wszystkiego 3 garście kurek, jeden koźlarz babka i jeden borowik szlachetny, ale żurek z nimi był mniama. Za gorąco do lasu, za parno, bo komary chcę człowieka zjeść a i jednego kleszcza zdjęłam z nogi w drodze powrotnej. Pozdrawiam leśne ludki
(40/h) Miłe zaskoczenie - 2 godziny testowego spaceru po lesie w znanych mi miejscach i efekt bardzo dobry - sporo kurek, do tego nadzwyczaj sporo podgrzybków (niektóre baardzo duże i piękne i zdrowe). Dodatkowo jeszcze znajdowało się panienki. Ogólnie jak na czerwiec to chyba najlepsze grzybobranie w historii jak na 2-godzinny wypad do lasu.
(40/h) Wczoraj około 15 byłem w okolicznych lasach chyba bardziej z chęci przejścia się po nich i weryfikacji ostatnich wpisów na portalu. Po około pół godz trafiłem na pomarańczowe stanowisko różnej wielkości (raczej małej) kurek. Najwięcej było tych bardzo malutkich wielkości główki od szpilki, ale średnie 3 cm także sie trafiały choć w zdecydowanej mniejszości