(8/h) Strasznie gorąco, chmury komarów i bąków 7 borowików ceglastoporych i jeden szlachetny, las dokumentnie zryty przez dziki oraz drwali totalna demolka aż się boję czy w tych warunkach coś urośnie, śmieci dopisały jak zawsze
(75/h) Popołudniowy wypad na grzyby. Młode brzózki w lesie sosnowym. Kraśniaki lekko spałaszowane już przez ślimaki, kozaki, babki i mnóstwo kurek. Po prostu wysyp kurek.
(100/h) Mała miseczka kurek i jeden borowik. Pierwszy sosik w tym roku, strasznie smakowity. W lesie wilgotno, wspaniałe warunki do wysypu, ale czy będzie? Smoko.
(50/h) Jeden koźlarz babka i kurki. W lesie bardzo mokro po ostatnich opadach. Na razie nie widać jakiegoś specjalnego wysypu. Nie pojawiły się nowe skupiska kurek.
(40/h) Około 120 kurek za niecałą godzinę, największe około 4 cm- nie licząc olbrzymiej ilości b. malutkich, których nie zbierałam oraz dorodnego gołąbka, którego jeszcze nie znalazły ślimaki. Po obfitych deszczach las – patrz w tle mapa opadów tygodniowych 70 mm z podanym linkiem- jest wilgotny, parny i pełen komarów. Do zobaczenia na grzybach w zapowiadający się ciepły weekend