Ciekawość zwyciężyła i podjęliśmy decyzję o wyjeździe na grzyby. Już z samego rana, z niepokojem obserwowaliśmy pogodę (słonecznie, wysoka temperatura). Nie pamiętam, kiedy było tak gorąco w lesie (26 C) o tej porze roku. Termosy z ciepłą kawą i grube ubrania tym razem się nie przydały. Niestety w lesie potwierdziły się nasze obawy - jest za sucho, za gorąco - brak upragnionego widoku grzybów. Co prawda rosną pojedyncze grzyby, ale niestety i one są mocno nadgryzione czasem i temperaturą. Grzybiarzy praktycznie brak, wszyscy czekają na ochłodzenie i deszcz.. wcześniej nic z tego nie będzie...