Las, ten co zwykle, dzisiaj pięknie nawodniony i dzień drugi królują kureczki, sporo ich w ciągu weekendu nazbierałam, ale nie liczyłam, ani też nie ważyłam. Udało się jeszcze wysępić 3 małe
koźlarze grabowe, niezawodne
ceglasie zawiodły😭. Mimo tego spacer, dla naładowania akumulatorów niezbędny był. Pozdrawiam wszystkich razem I osobno 😘