dziś gorący dzień, a że nadchodzą jeszcze większe upały, i wszystko wyschnie na wiór, przejechałem się do lasu, krwiopijcy, i gzy dokuczały, nazbierałem pod 1,5 kg,
kurki,
mleczaj smaczny,
koźlarz grabowy,
gołąbek, parę
borowików zostało z lokatorami, po
koźlarze grabowe nawet się nie schylałem, z robakami wszystko, oprucz maleńkich, warunki ciężkie, ale będzie chyba gorzej, życzę wszystkim deszczu