Witajcie :). Krótki spacer, las mieszany liściasty i punktowo sosna. Zakątek z
płomiennicami wyglądał dzisiaj smutno. Kępkę, którą obserwowałam od 26.12. coś zjadło, albo ktoś zebrał. Inne nie nadawały się do zbioru. Malutkie
uszaki bzowe i też jeszcze malutkie trzęsaki pomarańczowożółte zostały na potem. Eksperyment lodówkowy z
zimówkami wyszedł marnie (w dopiskach zdjęcie). Za to w garażu, w kanciapie drugi pojaw jakiejś Helvella, śliczny grzybek i nie mam sumienia go niszczyć, niech sobie rośnie :).