Witajcie :). Spacerek nad Śląską Ochlą. Las liściasty mieszany. Coś te zimowe
grzyby wolno rosną. Zebrałam miseczkę
uszaka bzowego i jednego trzęsaka pomarańczowożółtego. Za to nadrewnowe mają się dobrze. Zachwycają kształtami i kolorami. I tutaj mam zagwozdkę przy jednym z nich, bo pierwszy raz spotkałam, ale myślę, że to
skórnik aksamitny. Śliczny grzybek, tak pięknie potrafi malować i rzeźbić tylko Matka Natura. I wiecie co? Choć zimę lubię tylko przez okno-to niech ona już będzie, taka w normie, żeby tylko biało było, bo ta szaruga męcząca jest.
Ps. Dzisiaj na podwórku, na czarnym bzie zauważyłam 1 płomyk :).