W lesie śnieg prawie się stopił, za to błota pod dostatkiem. Kilka razy prawie zjechałam z górki, łapiąc się w nadziei najbliższych gałęzi. Sporo
uszaka, poza tym małe trzęsaki pomarańczowożółte. Niestety nie udało się znaleźć
płomiennicy zimowej, jakoś za bardzo nie mam do niej szczęścia, ale najbliższe dni wskazują, że jeszcze będzie można jej poszukać