Wczoraj +15 st. C, dziś "zaledwie" +11 st. C.... Jak żyję, nie przypominam sobie takich temperatur w początkach stycznia. Ale warunki takie, biorąc pod uwagę sporo wilgoci w ostatnich dniach, były bardzo sprzyjające dla grzybów zimowych. Wybierając się zatem w moje "Płomiennicowe Zagłębie", nie zadawałem sobie pytania "czy będą", ale "ile". No i było sporo - nazbierałem w ciągu godziny, bardzo zgrubnie licząc, 420 szt.
płomiennic i dodatkowo kilka
uszaków. Będzie sporo roboty z czyszczeniem tego, ale w nagrodę smaczna zupa...:-)