Kilkadziesiąt
podgrzybków w Puszczy Goleniowskiej w okolicach Klinisk.
Całkiem sporo
podgrzybków, zdarzały się nawet młode, niewielkie okazy. To pewnie zasługa niedawnych opadów oraz tego, że jest jeszcze w miarę ciepło. Około 2/3 grzybów zdrowa, reszta niestety z lokatorami lub zaatakowana przez pleśń. W lesie wilgotno, rześko, wspaniałe barwy jesieni, praktycznie pusto - w trzy godziny spotkałem zaledwie dwóch grzybiarzy. Prawdopodobnie jest to już ostatni dzwonek na grzybobranie, gdyż niedługo pewnie zaczną się przygruntowe przymrozki.