Pognałem spenetrować jeden zagajnik topolowy z nadzieją na
boczniaka i drugi mieszany z przewagą klonów, brzóz i wszelkiego martwego i suchego badziewia. W tym drugim zasadniczo powinna rosnąć cała Trójca Zimowa, takie chaszczory.
No ale w ani jednym, ani drugim nie rosło nic 😁.
Zebrałem zatem zauważonego wcześniej 200 m od domu
boczniaka i wygoliłem drugi pieniek z tych obserwowanych już od 2 tygodni. Brak deszczu zastopował wzrost i obawiałem się, że już tylko co najwyżej mogą się zestarzeć.