Dziś czytajac Wasze doniesienia, No i Merry pognała do lasu. Znalazłam 5 dużych
prawdziwków, sporo
kurek, pierwszy raz tak dużo, siwą gołąbkę, 5 kozaczków malutkich, W lesie bardzo przyjemnie, wilgotno, ale nie ma grzybków. Dziś znalazłam co wczoraj przeoczyłam, po
kurki poszłam w dawne kurkowe miejsce, dawno tam ich nie było. Trzeba czekać na wysyp, choć już pełnia była a tak w tym sezonie jest inaczej.