Szybki popołudniowy wypad do lasu, którym zawsze gardziłem, ponieważ nigdy tam nie znalazłem więcej jak 5 grzybów, tym razem ten mały lasek bukowy zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Widząc innych wstawki z prawdziwkami, skusiłem się wejść w ten las, miałem przejść go na szybko i pójść gdzieś dalej, okazało się że nie mam już takiej potrzeby i miejsca w koszu. Nowy kosz przeszedł chrzest i okazał się za mały mimo ze zawsze chodziłem z mniejszym pojemnościowo wiaderkiem od tego kosza.