11
prawdziwków, 4
ceglastopore. Ilość na godzinę myląca, bo prawie wszystkie zebrane w ciągu pół godziny w jednej miejscówce. Na ceglasiową górkę nie dotarłam z powodu zwózki drzew, pospacerowałam więc sobie po bukach, zaglądając w co bardziej obiecujące miejsca. Plonem godzinnego szwendania był jeden prawy i dwa
ceglaki. Czyli wysypu nie ma, za sucho. Nie ma również zapowiadanych opadów. Kto nie ma miejscówki, wraca z pustymi rękoma. Innych grzybów też nie ma, pojedyncze czerwone gołąbki i muchomory cytrynowe. Na poboczach dróg sporo
ceglastoporych, ale wszystkie robaczywe.