Po zapaleniu zniczy na grobach, ja wiem że dziś święto... lecz musiałem pożegnać się z lasem, podziękować za tegoroczne dary, miałem jechać jutro lecz musimy mieć otwarty nasz sklep, więc wraz żona pojechaliśmy dziś, 180 km. Zimno, szron, podgrzybeczki małe średnie duże, lecz biedulki szare i ciemne od przymrozków, natomiast prawdziweczki 15 szt, piękne młode, białe. Drzwi do lasu zamknąłem zbierając oprócz grzybków skrzyneczkę śmieci. Na ten rok to koniec, oby zimą szybko zleciała 🙂, pozdrawiam wszystkich i wszystkim życzę wszystkiego dobrego.