W lesie mniej więcej tyle samochodów i ludzi jak na promocji w supermarkecie.
Gdzie nie spojrzeć grzybiarz albo ślady po zebranych grzybach.
Mimo to w jakieś 3 godziny udało się uzbierać 18 L podgrzybka. Wszystkie grzyby zdrowe, żadnych ślimaków i robali.
Grzyby raczej wyrośnięte, tak na oko 3... 4 dni. Małych brak. Czy to już koniec wysypu czy może wszystko wyzbierane?