Las mieszany, podgrzyki
Dzisiaj objazdówka w poszukiwaniu grzybów. Obrałysmy z koleżanką kierunek na Kalisz Pomorski. Jazda na zasadzie - las wygląda obiecująco, szukamy miejsca na bezpieczne parkowanie i hajda przed siebie! W ten sposób przepatrzyłysmy całe hektary 😊 Zebrałyśmy sporo małych
kań... I nic więcej. W lasach pustki. Na szczęście w Brzezinach pomyliłam drogi i... okazało się, że była to szczęśliwa pomyłka, bo grzyby są i rosną! Trzeba tylko mieć szczęście i trafić na odpowiedni kawałek lasu 😊 (ewentualnie znać lasy, a ja w tym rejonie byłam pierwszy raz).
podgrzybki rosły w wysokiej trawie, mchu, pod gałęziami. Malutkie i całkiem spore. Troje spotkanych tam grzybiarzy dzwigało pełne kosze (mój to koszyk😊). Nogi bolą okrutnie, ale głód grzybów zaspokojony (conajmniej do jutra 😁)