Ściółka nadal sucha jak pieprz i grzyby nadal rosną. A ja nadal tego nie rozumiem.
Te same miejscówki co poprzednio. Grzybów nieco mniej i nieco bardziej zarobaczywione. Jakieś 10-15% zostało w lesie. Praktycznie same
podgrzybki, dwa
szmaciaki i kilka
maślaków, których już później - z racji obfitości
podgrzybków - nie zbierałem. Widoczny na zdjęciu zbiór uzbierany w niecałe 3 godziny. Ponieważ mój poprzedni raport spotkał się z aluzją, że to fake a ja bajkopisarz do dzisiejszego zdjęcia dorzucam wczorajsze wydanie prasy codziennej. Pozdrawiam niedowiarków.