Po całkiem udanej wyprawie sprzed dwóch dni postanowiłem ponownie uderzyć w las, tym razem mój wybór padł na lasy w powiecie strzyżowskim. Już na wstępie moim oczom ukazał się piękny
prawdziwek (tylko niestety nie wiem - usiatkowany czy szlachetny? Bo sosnowy na pewno nie), który dodatkowo skrywał pod sobą 4 kolejne - już wiedziałem, że będzie to udane grzybobranie. Po łącznie 4 godzinach i odwiedzeniu dwóch lasów uzbierałem, poza prawdziwkami, łącznie 91
ceglastoporych i 2 owocniki
żółciaka siarkowego. Grzyby występowały znacznie częściej niż 2 dni temu, od malutkich po wielkie, przerośnięte i nie do zbioru - widać, że przede mną nikt w ostatnim czasie nie odwiedzał tych lasów. Zaczerwione około 10%
ceglasi, głównie średnie.