Witam. Ehh co to był za dzień;) Dziś ponowna eksploracja rejonów Działoszyna w pogoni za uciekającą
gąską zielonką i znowu lipa bo tam juz chyba po nich - były juz tylko siwki, mega kaniulka, troche
opieniek i.... młodziki podgrzybkowe szok he he he na koniec parę
maślaków w drodze do samochodu a najważniejsze to że było.... SŁONECZKO i mimo porannego przymrozku była fantastyczna aura a widoczki bezcenne;) Pozdrawiam Wszystkich Darz Bór;)