(3/h) Z żalem donoszę o końcu tegorocznego wysypu, choć jeszcze co nieco można znaleźć. Nie darowałbym sobie, gdybym wracając ze świątecznego wyjazdu w rodzinne strony nie zboczył kilkanaście km na ulubioną miejscówkę w sosnowym lesie. Efekt - 2 gąski zielonki, 1 gąska siwa, kilka wodnich i 3 podgrzybki w stanie agonalnym. To mój rekord, który można pobić jedynie o trzy dni! Darz Grzyb na 2016 rok!