(5/h) Nowy rekord trwania sezonu grzybowego pobity. 17 kurek w lesie sosnowym przy Pustyni Błędowskiej. Piękna pogoda, 10 stopni na plusie. Każdemu polecam taki poświąteczny spacer, nawet jak grzybów się nie uda znaleźć.
(0/h) Niestety "zbieralnych" wciąż nie mogę trafić, mimo że przeszedłem "kilka" kilometrów, więc mogę powiedzieć z czystym sumieniem - KONIEC SEZONU 2015;-), bo już w tym roku na pewno nigdzie nie pojadę. W związku z tym życzę wszystkim aktywnym, jak również mniej aktywnym uczestnikom projektu stworzonego przez p. Marka "Praetor pagina fungi". pl SZCZĘŚLIWEGO (czyt. grzybowego) NOWEGO ROKU i każdemu tylu grzybów, ilu do szczęścia potrzebuje. Ps. Panie Marku - chcemy więcej, chcemy więcej, chcemy więcej...
(0/h) Wszystkim Grzybomaniakom z Adminem na czele życzę cudownych Świąt Bożego Narodzenia i wiele zdrowia oraz pomyślności w Nowym Roku. Oczywiście także niesamowitych zbiorów i uciechy z łażenia po lesie! :)
(0/h) Już nie na grzyby, ale miejscami przez las, więc ze wzrokiem wbitym w podłoże, a nuż się jakiś grzybek "zahibernował", ale po za tymi ze zdjęć, nic. 20 grudzień w kalendarzu a na zdjęciach 4 pory roku, szadź w dolinach, grzyby, stokrotki i nawet gąsienica (żywa) na asfalcie. Pogoda super, widać było (chociaż zamglone) tatry, przez kilkanaście minut, potem "zniknęły" w oparach mgły. To mój ostatni wyjazd przed świętami, więc życzę wszystkim zdrowych i wesołych świąt ze smacznymi grzybowymi potrawami, bo czas pomału robić miejsce na kolejny sezon. A po świętach... dzień coraz dłuższy, to i humor coraz lepszy:- D
(7/h) Zakończenie sezonu. Myślałem, że nic nieuzbieram, a tu prawie 7 litrów grzybów, same podgrzybki. Poza tym sporo robaczywych podgrzybków i starych rydzy. Sezon choć krótki kończe z uśmiechem, bo wiele dał.