(20/h) I po przymrozkach. I więcej okazałych i smacznych gąsówek fioletowawych, które dla mnie rekompensują dostatecznie całkowity brak gąsek w tym sezonie na znanym mi terenie. Można niemało uzbierać maslanki łagodnej. Zimówkom jakby za ciepło, bo mniej ich. Nie widziałem też młodych boczniaków. Dużo pieniążków maślanych i luskwiaków giętkich ale ich specyficzny zapach i smak nie skłania do zbioru/kiedyś kisiłem, dodawałem do bigosu-ale nie polecam/. Trochę wodnich. Szkoda, że nie odpowiedziały pozytywnie na jesienną poprawę warunków, zapewne przesuszone nadmiernie latem grzybnie kurek.