(5/h) Wypad przy słoneczku w znane miejsce występowania gąsek - w dwie osoby kilka siwych (ziemistych) i dwie gąski zielone. Zielone ładne jędrne i młode, szkoda że tak mało światła w lesie bo cieżko wypatrzeć. Smakowały pieczone na blasze przednio.
(1/h) Spojrzałam na mapkę, a tu u nas brak doniesień. Coś się jednak dzieje - 2 tygodnie temu zebrałam kilka maślaczków spod sosenki na osiedlowym trawniku. Dzisiaj natomiast trafiły się dwie młode pieczarki pod żywopłotem. Zaraz trafią do krupniczku na smaczek. Skoro w mieście tak od czasu do czasu coś nowego rośnie, to ciekawe co w lesie? Grudzień, grudzień...