(1/h) Rano podczas spaceru z psem widziałem na pniaku stanowisko chyba zimówki. Piszę chyba bo przez ostatnie dni było po -20 stopni i troszkę te grzybki zdezelowane.
(20/h) sobota - Poza Janikowem w stronę Biskupic Oławskich. Dość dużo zdrowych listopadówek. Także 13 średniej wielkości maślaków ( po odrzuceniu robaczywych ) + 3 gąski zielone i 2 siwe. Wszystkie grzybki lekko sztywne bo zmarznięte. Po samoistnym rozmrożeniu, wyglądały jak świeże. Czas bardzo miłego spaceru w spokojnym i miłym otoczeniu cichego lasu, około 2 godz.
(10/h) Witam;-)) W sobotę wybrałem się po raz ostatni w tym sezonie żeby sprawdzić co w lesie i ściółce piszczy. Wycieczkę zacząłem o godz. 10.00 a skończyłem o 14.00. Cztery godziny w absolutnej leśnej ciszy naładowały moje akumulatory do maksimum. Niesamowity, listopadówy klimat połączony z bardzo dużą wilgotnością powietrza i gleby, całkowitym zachmurzeniem i mgłą sprawiły, że poczułem się tak, jakby na chwilę zatrzymał się czas. Ale on biegnie bez przerwy i przygotował już las na nadejście prawdziwej zimy. Grzybki, które kosiliśmy we wrześniu i październiku już zanikły na dobre, chociaż znalazłem w młodych sosnach 22 młode maślaki zwyczajne oraz jednego podgrzybka zajączka. Z niejadalnych grzybów jeszcze można spotkać chociażby purchawki, mleczaje późnojesienne lub gąsówki nagie (te na upartego można konsumować, ale nie polecam). Popatrzyłem na większość miejsc, gdzie rosną prawdziwki, koźlarze czerwone lub kanie i wyobraziłem sobie następny sezon... Każdy ma prawo na odpoczynek, teraz czas na las. Zimowe miesiące trochę się podłużą, ale pamiętajmy, że wiosna 2011 nadejdzie szybciej niż nam się wydaje;-))) Na koniec sezonu 2010 pragnę przekazać wszysykim miłośnikom przyrody wszelkiej pomyślności i wytrwałości w realizacji celów w nadchodzącym roku. Pamiętajcie, że cokolwiek człowiek nie wymyśli i nie stworzy to i tak nie będzie to doskonalsze od przyrody. A las jest jej największym fenomenem, którego nie wolno zaśmiecać i niszczyć. Wszystko, co robicie na codzień, ma swoje odzwierciedlenie w przyrodzie. Jeżeli nie chcecie nic dla niego zrobić, to zostawcie go takim, jakim go zastaliście. Do wiosny;-)
(0/h) Wizyta na działce w moim lesie (dwie sosny) w piątek, zebrałem około 1 kg maślaków i jeszcze rosną młode. Wycieczka do lasu o. To już chyba koniec sezonu.
(5/h) Pomimo ciepłych nocy i ostatnich opadów deszczu, grzybów jak na lekarstwo. Troche podgrzybków, większość robaczywych. Sądzę, że to już definitywny koniec sezonu grzybowego, ale z uwagi na ciepły listopad zawsze można pospacerować po lesie. Przyjemnych spacerów.
(3/h) Wycieczka rowerem z marudzącą babą, żona znaczy do szwagra do Kostrzycy. Powrót przez lasy oto wynik obserwacji: 2 zdechłe podgrzybki, 1 chyba zajączek i trochę jakiś gąsek ale ciężkich już do rozróżnienia. Temperatura o godz 14 około 18 stopni C.