(2/h) Orientacyjna eskapada do lasu, wylądowaliśmy w Klonowie zapowiadało się ciekawie bo już przy parkowaniu o mało nie przejechałem podgrzybka, a później to już gąski w sztukach. Wyjazd zrekompensowany znalezieniem pięknej profesjonalnej siekiery drwalskiej.
(10/h) Słabo, po kozakach pozostało wspomnienie i pojedyńcze niedobitki, sytuację uratowało kilka skupisk kurek. Za to gołąbków wszelkiej maści do wyboru do koloru.
(8/h) 8 podgrzybków, wizyta w 2 lasach oddalonych od siebie o 30 km pierwszy sosna w poszyciem mchowym- 000 grzyba (działdowo) drugi swierk z poszyciem mchowym 8 podgrzybków (marwałd) ogólnie kicha przez duże K